Monday 17 May 2010

Dwie prokuratury

Czy ja dobrze słyszę?!

Sąd wojskowy nie zgodził się na żądanie polskich prokuratorów, którzy chcieli, by zniszczono niektóre osobiste rzeczy należące do ofiar katastrofy Tu-154 - dowiedział się portal tvn24.pl.
(...)

Wniosek o wydanie zgody na "zarządzenie zniszczenia" wybranych przedmiotów znalezionych na miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu wpłynął do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie w ubiegłym tygodniu. - Sąd zajął się nim na piątkowym posiedzeniu i wniosek odrzucił - relacjonuje pułkownik Korkus. Jak tłumaczy rzecznik Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie, prokuratorzy prowadzący postępowanie powoływali się na artykuł 232a Kodeksu Postępowania Karnego.

W paragrafie 2. mówi on, że sąd może zarządzić zniszczenie w całości lub w części przedmiotów jeśli byłoby to "połączone z niewspółmiernymi kosztami lub stanowiło źródło zagrożenia dla bezpieczeństwa powszechnego". Właśnie na ten drugi argument wskazywali w swoim wniosku prokuratorzy. - Uznaliśmy, że przesłanki z art. 232a w tym przypadku nie zachodzą, pomimo, że do wniosku dołączona była fachowa opinia, która potwierdzała stanowisko o zagrożeniu epidemiologicznym - dodaje pułkownik Korkus.

(...)


- Takiego zagrożenia z całą pewnością nie było. Tym samolotem podróżowały osoby zdrowe, a nie cierpiące na jakieś choroby zakaźne. Nawet gdyby tak zresztą było, to stwarzać zagrożenie epidemiologiczne mogłyby ewentualnie ciała ofiar, a nie ich rzeczy - ocenia w rozmowie z tvn24.pl Dariusz Rudaś, Powiatowy Inspektor Sanitarny m.st. Warszawy.

- Ten przepis służy zapobieżeniu epidemii. Zdumiewa mnie decyzja wojskowych prokuratorów i całkowicie zgadzam się z decyzją sądu - dodaje karnista prof. Piotr Kruszyński.

Czy krewni ofiar wiedzieli o planach śledczych? Ci, z którymi rozmawialiśmy, nie.
- Ja dostałam wprawdzie wiele rzeczy ojca i zgodziłam się na spalenie jego ubrań. Ale ten wniosek jest dla mnie niedopuszczalny i absurdalny - mówi nam Małgorzata Wassermann. Jedną z osób, które od początku domagały się wydania ubrań była Beata Gosiewska, żona byłego wicepremiera i posła PiS.
 


Tym się zajmuje polska prokuratura wojskowa? Niszczeniem śladów pozostałych po katastrofie i potencjalnych dowodów rzeczowych? Z uzasadnieniem tak dyletanckim, że protestuje Powiatowy Inspektor Sanitarny, a ich własny sąd wojskowy wyrzuca je od razu do kosza?

Jaka to zaraza, zdaniem prokuratorów, może wypełznąć z ubrań i rzeczy ofiar?


I to wszystko kilka dni po tym, jak Żandarmeria Wojskowa przyszła do redakcji "Gazety Polskiej" po przedmioty znalezione w Smoleńsku. Teraz wiemy, o co chodziło - żandarmeria zwalczała zagrożenie epidemiologiczne.


Poprzedni szef ABW i prokurator Prokuratory Krajowej kilka dni temu o Krzysztofie Parulskim, naczelnym prokuratorze wojskowym:


Mam najgorsze zdanie o jego kompetencjach. Wiedząc, jakie stosunki tam panują, mogę powiedzieć, że ten człowiek sobie nie poradzi.

Jak widać, prokurator Parulski postanowił udowodnić fałszywość tych słów w sposób wręcz ostentacyjny. Radzi sobie chłopak i myśli o wszystkim - szczególnie o zagrożeniu epidemiologicznym.


********************************************


A dla tych, którzy zapomnieli, kim jest nadzorujący śledztwo po stronie rosyjskiej prokurator Czajka - doskonałe przypomnienie w "Rz".  Stefan Hambura, adwokat z Berlina, przypomina mianowicie, że Jurij Czajka osobiście nadzorował/nadzoruje:


  • kolejne śledztwo w sprawie Michaiła Chodorkowskiego, siedzącego już w kolonii karnej na Syberii. W czasie pierwszego śledztwa był ministrem sprawiedliwości
  • śledztwo w sprawie zabójstwa Anny Politkowskiej
  • śledztwo w sprawie zabójstwa Aleksandra Litwinienki



Poprzedni szef ABW i prokurator Prokuratory Krajowej kilka dni temu o Juriju Czajce:


Poznałem pana Czajkę i wiele by można powiedzieć, ale że to są przyjaciele Polski, to bym sobie nie pozwolił na takie stwierdzenie.


Jest to, oczywiście, kolejna potwarz prokuratora Święczkowskiego. Człowiek, który z polecenia Putina zajmował się Chodorkowskim, Politkowską i Litwinienką, jest w sprawie Smoleńska właściwą osobą na właściwym miejscu.

No comments:

Post a Comment